Jak stosować pudry matujące dla najlepszych efektów?
Kosmetyki matujące mogą znacząco poprawić wygląd Twojej skóry i trwałość makijażu – pod warunkiem, że prawidłowo je aplikujesz. Choć wydaje się, że wystarczy nałożyć je pędzlem, w praktyce istotne są:
- sposób aplikacji,
- dobór narzędzia,
- ilość produktu.
Niewłaściwe użycie może dać efekt ciężkiej maski, uwydatnić suche skórki albo wręcz przeciwnie – wcale nie zadziałać. Dlatego poznaj kilka prostych zasad, które pomogą Ci wydobyć z pudru matującego maksimum korzyści.
Przede wszystkim najlepsze efekty daje aplikacja produktu na dobrze przygotowaną skórę. Zanim sięgniesz po pędzel czy puszek, upewnij się, że cera jest nawilżona i odpowiednio wygładzona – nie chodzi o to, aby była tłusta, ale elastyczna i sprężysta. Sucha lub odwodniona nie przyjmie pudru równomiernie, przez co może wyglądać na szarą, zmęczoną albo z plamami. Krem nawilżający lub lekka baza to podstawa. Nie tylko nawilżą, ale także przedłużą trwałość makijażu i zapewnią lepsze „przyczepienie się” kosmetyków.
Jeśli używasz podkładu lub kremu BB, daj im chwilę, aby dobrze stopiły się ze skórą. Nie aplikuj pudru od razu po nałożeniu mokrych produktów, ponieważ mogą się zwarzyć albo rozprowadzić nierówno. Odczekaj kilkadziesiąt sekund, delikatnie wklep nadmiar wilgoci gąbeczką lub palcami i dopiero wtedy sięgnij po puder.
Niezwykle ważny jest też dobór odpowiedniego akcesorium. Pędzel z miękkim, gęstym włosiem sprawdzi się najlepiej przy aplikacji na większe partie twarzy, np. policzki, czoło oraz brodę. Jeśli zależy Ci na precyzji lub zmatowieniu konkretnego obszaru (np. nosa, strefy między brwiami), użyj mniejszego pędzla lub puszka. Do poprawek w ciągu dnia dobrze nadają się także cienkie gąbeczki dołączane do kompaktów – pozwalają szybko zmatowić cerę i przywrócić makijażowi świeżość.
Najczęściej popełnianym błędem jest natomiast nakładanie zbyt dużej ilości pudru naraz. Wystarczy niewielka ilość – dotknięcie pędzla do powierzchni produktu – aby uzyskać pożądany efekt. Zamiast wcierać kosmetyki matujące w skórę, lepiej delikatnie je wklepać lub musnąć, a potem ewentualnie dołożyć kolejną cienką warstwę. Nadmiar nie tylko sprawia, że twarz wygląda sucho i ciężko, ale też powoduje szybsze „ciastkowanie się” makijażu, szczególnie w okolicach nosa, ust i bruzd nosowo-wargowych.
Pamiętaj też, że pudru matującego nie musisz stosować na całej twarzy. Jeśli Twoja skóra błyszczy się tylko w określonych miejscach – np. na czole i nosie – zmatowić możesz tylko te partie, pozostawiając resztę cery z naturalnym wykończeniem. Takie podejście daje świeży, niewymuszony efekt i zapobiega nadmiernemu przesuszeniu okolic oczu czy linii żuchwy.
Dla osób, które stosują puder także do poprawek w ciągu dnia, istotna jest technika odświeżania makijażu. Zanim nałożysz kolejną warstwę, delikatnie usuń nadmiar sebum bibułką matującą, chusteczką lub suchą gąbką. Dopiero potem możesz przypudrować twarz.
Na koniec – nie zapominaj, że kosmetyk ograniczający połysk to nie wszystko. To ostatni etap makijażu i narzędzie do poprawek, ale nie zastąpi dobrej pielęgnacji. Jeśli Twoja skóra jest odwodniona, podrażniona lub niedokładnie oczyszczona, nawet najlepszy produkt nie będzie wyglądał na niej dobrze. Dlatego zawsze zadbaj o przemyślaną rutynę nawilżającą oraz regularne złuszczanie, a puder będzie dopełnieniem makijażu, a nie ratunkiem.
Sprawdź asortyment swederm, gdzie znajdziesz kosmetyki matujące stworzone z myślą o potrzebach cer tłustych i problematycznych. To produkty, po które możesz sięgać codziennie – bez obaw o przesuszenie czy rolowanie się warstw.